środa, 6 sierpnia 2014

samiec alfa i dziecko

Samiec alfa czyli pan i władca, mężczyzna z krwi i kości, 100 % męskości. Chyba przyciąga wiele kobiet, pewnie większość :) ale co z dziećmi? Samiec alfa i dziecko? Owszem możliwe, spłodzić dziecko nie jest tak trudno ale co z wychowaniem? Znam przypadek, gdzie koleżanka ma 3 letnie dziecko a ojca nigdy przy nim nie było, wiecznie wyjeżdża a jeżeli już jest to i tak jakby go nie było. Nie zajmuje się dzieckiem. Znam to z własnego doświadczenia. Mój ojciec też cały czas był w rozjazdach, wiadomo, że dla naszego dobra ale to się obróciło przeciwko nam, ucierpiały relacje. Do tej pory nie umiemy ze sobą rozmawiać., jakoś nie wiemy o czym.  Gdzie się nie obejrzę, widzę wiele takich modeli rodziny. Rozumiem, kiedy mężczyźni wyjeżdżają za pracą, to jakoś ich usprawiedliwia, chcą zapewnić dobry byt rodzinie ale już zupełnie nie rozumiem tych, którzy są a jednak ich nie ma...  


Samce alfa robią dzieci ale nie zajmują się nimi. Na "zrobieniu" się kończy. Niestety chyba takich przypadków jest wiele. Sama pochodzę z małej miejscowości i tam często kobieta siedzi w domu i zajmuje się dzieckiem a mężczyzna pracuje i spoczywa na laurach. Nigdy nie podobał mi się taki model, ja nie jestem ani bardzo nowoczesna ani bardzo konserwatywna w swoich poglądach, przekonaniach ale lubię zadbać o faceta, ugotować obiad. Myślę jednak, że skoro dziecko jest wspólne i aby miało dobry kontakt z rodzicami to muszą przy nim być. Bycie w jednym pomieszczeniu nie wystarcza, trzeba zbudować więź. Wiele dzieci ma lęk jeżeli zostaną bez mamy na jakiś czas, bo to z nią spędzają większość czasu. Uświadomiłam sobie ostatnio, że Arturowi brak mamy nie jest straszny, bo wie, że ma tatusia:) Dziecko w zeszły weekend było z tatusiem 3 dni u babci, ja musiałam wyjechać... Jak sobie poradzili? Ha! Perfekcyjnie :) no może poza pominięciem dwóch dawek witaminy D ale to szczegół wobec całości :) Dlaczego? Ponieważ tatuś jest czynnym tatusiem i choć pracuje, wraca po 16:00 to poświęca swój czas synkowi. Często jest zmęczony, czasami zdenerwowany jak to po pracy ale stara się być z nami. Bawi się z synem, czasami karmi go, przewija, usypia. Złośliwi mogą powiedzieć, że to nie prawdziwy mężczyzna, żaden samiec alfa ale dla mnie jest w stu procentach męski, jest cudownym partnerem i świetnym ojcem. Jest z nami całym sobą. 
Kocham go <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz